Centrum rehabilitacji. Twoja droga do sprawności

Czynne: Od poniedziałku do piątku 8.00 – 18.30, soboty 8.00 – 13.00 
Nr telefonu: w kontaktach

Masażystka Justyna Górniak: Jestem spełniona, gdy pacjent dzięki mnie uwierzy w siłę masażu

Swoją przygodę z fizjoterapią zaczęłam podczas lat praktyk, ale tak naprawdę obyłam się z pacjentami podczas 2 lat pracy w placówce zdrowia. Na początku po prostu chciałam nieść pomoc pacjentom, nie planowałam skupiać się na masażu, teraz chcę się rozwijać głównie w tym kierunku. To dziedzina, która stale uczy czegoś nowego, ciekawe przypadki mobilizują do działania, a dziesiątki kursów pomagają rozbudowywać wiedzę.

Masaż to praca dotykiem, do której trzeba się przełamać – zarówno pacjent, jak i fizjoterapeuta. Nie każdy się nadaje do współdziałania z drugim człowiekiem, a tu mamy jeszcze osobę chorą, niekiedy ciężkie przypadki. Pacjenci przychodzą do nas podłamani, przekonani, że już przez całe życie coś będzie ich boleć. Zakładają, że takie „głaskanie”, „łaskotanie” niewiele przyniesie, tymczasem po serii zabiegów odżywają, odzyskują sprawność i wiarę w możliwość polepszenia swojego życia. Praca masażysty to też trochę praca psychologa, pomagamy nie tylko „rozruszać” zastane kości, ale też pobudzić do aktywności.

 

Pracowałam już ze sporą liczbą pacjentów, z czasem uczyłam się wyczuwać problem pod ręką. Każdy pacjent jest inny, więc szukam do niego drogi i uczę się, jak z nim postępować. To przychodzi z doświadczeniem i trzeba mieć do tego dryg. Tej wiedzy nie da się wyczerpująco przekazać słownie, trzeba dotknąć i poczuć.

 

Nie ma nic piękniejszego, niż gdy pacjent mówi, że dzięki mnie uwierzył w siłę masażu i fizjoterapii. A takich przypadków jest wiele. Daje mi to kopa energii i satysfakcję, nakręca do dalszego działania. Czuję się podbudowana i pewna tego, co robię. Czuję, że to jest dobre, bo przynosi ludziom ulgę.